..raz dwa...trzy......cztery..pstryk..będziesz...
Wasnie bylam z Pata się przejść no i dotarysmy na miacho.Po rodze spotkaliśmy kilka osób(niekoniecznie chciaysmy je spotkaćNo i se zimno bylo więc zaras wócilmy mozna powiedzieć,że zrobilyśmy tylko malą rundkę.Teras sie znowu nudze i oczekuje jutrzejszego dnia....ale wolaabym oczywiscie żeby czas się zatrzymal ...jednak z jednej storny wszystko toczylo by się dalej.Dobre rzeczy mogl by dalej być..ale takie cos jak np.szkola.....sami chyba wiecie co mam na myśli..chociaż ..może nie...?Jak chodzilysmy sobie tak z patą rozmawialysmy o różnych rzeczach a glownie o jednej tylko nie moge powiedziec bo pewne osoby sie dowiedzą i wtedy będzie to moja wina ze to napisalam.Ja sie powoli zaczynam zastanawaic czy nie zrobic pewnego kroku ..jednak nie będzie to krok w przód , lecz w tyl.Ale jeszce nie wiem czy sie na to zdecyduje bo to z jednej strony powazny krok i moze t kogos urazic a z drugiej chyba to jest konieczne(moze nie konieczne ale ja tak uwazam)Pata też mysli nad tym samym jednak tak samo jak ja jest w rozterce.Narazie nie bede poruszac tego tematu bo chce zeby bylo wszystko ok.Choć tak jak jest wcale nie jest dobrze.Nie chce o tym myslec bo w najbliższym czasie mam ważniejesze sprawy.Pozdrowienia dla wszystkich Zaprasza na bloga.. window.focus();