• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

i'm beside myself, rainbow love.

trociny

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Styczeń 2008
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Luty 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004

Archiwum październik 2006

chcesz się pobawić w dom ?!

A więc jestem ponownie. Po około 2 miesięcznej przerwie, okreslanej mianem tzw. ' zastoju' przypomniałam sobie, ze istnieje jeszcze coś takiego jak blog. Jak na prawdziwe dziecko epulsa przystało 3/4 czasu czynnie spędzam nad ślęczeniem nad epulsem.Nic nie robię, nie robie nic, a zarazem robię wszystko.  Za dużo sie wydarzyło żeby móc to opisać. Spróbować jednak nie zaszkodzi...Po kolei, zacznijmy może od początku. Ku uciesze większosci 'młodzieży' nastapiło wesołe WITAJ SZKOŁO. Tak wesołe, że czasami zastanawiam się czy nie popadłam przypadkiem w jakąś chorobę psychiczną. Wszystko to mnie załamuje, a przy tym żeby jeszcze 'jako tako' egzystować trzyma mnie  jedna jedyna mysl.Gdyby nie ona to  nie wiem co by ze mną było. Wygląda to troche tak jakbym zabardzo użalała się nad sobą, ale cóż mi pozostaje;] Może to wszystko tylko tak stasznie wygląda , jednak od poniedziałku do piatku trudno jest mi znaleźć te 'lepsze' strony życia. Ogólny stan mojego 'ja' możemy określić jako całkowite rozlanie. Po pierwsze, nie umiem być konsekwentna w tym co robię, nic mi sie nie chce, i oczywiśce mój ulubiony punkt programu - uciekam. Uciekam przed wszystkim, nawet przed tym czego nie da się uniknąc. I właśnie to jest najgorsze .

Poza TYM...biorąc pod uwagę wszystkie wydarzenia minionego czasu, stwierdzam uroczyście iż...

jestem perfidnym wyrachowanym chamskim bezczelnym krytycznym egoistycznym rozpieszczonym niewychowanym  niewierzącym (?) gburem. Wszystkie te czynniki składające się na opis mojej osobowości uwydatniają się przy każdej najbliższej okazji.

Po terrorach szkolnych przychodzi wreszcie czas na relaks ( czyt. weekendy), a wraz z nim także te moje 'głebokie dumania nad sensem zycia.'

to ja już chyba wole NIE myslec.

Pomijając  to i owo doszłam do wniosku, że na gwałt potrzebuję terapeuty i co więcej kapłana nawrócenia. Krytycyzm w stosunku do pewnych spraw ( tyak..pewnych) coraz bardziej się nasila, a ja nie umiem nic z tym zrobić. To jak walenie głową w mur. Nawet jakbym przyszła z kilofem to i tak pewnie spadł by mi na nogi. No i doszliśmy do sedna sprawy, czyli jednym słowem...

jestem ofiarą losu.

 

Reasumując...Jeżeli sytuacja jak najszybciej się nie zmieni poprostu, najprawdziwiej w świecie się pogrąże.

Na koniec Pozdrawiam herby jastrzębskie, procetową zawartość  narodów w Polsce po unii lubelskiej, miasta średniowieczne oraz Wincentego Kadłubka.

12 października 2006   Komentarze (6)
Thebestmika | Blogi