• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

i'm beside myself, rainbow love.

trociny

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Styczeń 2008
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Luty 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004

Archiwum czerwiec 2007

jesus loves me but not my wife

Helloooł. Mam dokładnie dwadzieścia pięć minut na napisanie tejże notki. Ale o czym mam pisać? Czy zdarzyło się coś aż tak niesamowitego, że zasługuje na jakiekolwiek pisemne przedastawienie? Czy może nie zdarzyło się nic,  a ja pisać będę o codziennym wstawaniu rano, o mokrych ręcznikach na podłodze i chrabąszczach w domu. Na napisanie  notki zbieram się już około miesiąca, chęć jest, ale pomysłów brak. Nie potrafie przelać swoich myśli ( bagno ) w poskładany sposób, synchronicznie i ładnie, i żeby potem nikt się nie czepiał, że brak spójności tekstu ( pozdrawiam panią C.B.K przy okazji. ) A może wymyślić coś extraordinary cool i zostać bajkopisarzem roku uhonorowanym nagrodą powiatu szydłowieckiego? Dawno dawno temu za górami za lasami...

 Wszyscy na mnie narzekają ( nic nowego), a ja wrzeszczę wokoło zdzierając gardło i powtarzam w kółko te same słowa. A pózniej znowu wszyscy na mnie narzekają i słusznie oskarżają o brak odpowiedniego słownictwa, podniosły ton i chamskie zachowanie. To nie powinno tu leżec, ale co mnie to obchodzi?! ręczniki wcale nie są morke, a herbata wcale nie stoi od wczoraj na biurku przyklejona do blatu...Mooii droodzy, czy ja wyglądam na kogoś, kto lata po domu ze ścierką i probuje wysterylizować mieszkanie, pozbywając się każdego przypuszczalnego brudu ??!! Niiee no ja sie wcale nie czepiam, poprostu inni za mnie to robią. Mania sprzątania i poukładanego życia bardzo mnie frustruje, więc wrzeszczę. Właśnie dlatego. 'Jak bedziesz miała własny dom to będziesz żyła jak w chlewie!' Słowa mojej mamy obijają mi się w głowie, i z hukiem wypadają, gdy przekręcam się na drugi bok. Czy ta rodzina nie może być normalna :( ? Egoistka! Ale ja się moi drodzy już uodporniłam, no oczywiście. Ja, dumna i wyniosła, mnie w ogóle nic nie obchodzi, ja mam swoje racje, które są najlepsze na świecie, a Wy jesteście tylko małymi, szarymi, zgarbionymi dewiantami z przerośniętym ego. Kto by się wami przejmował.

-

-

-

-Ja?

Kici kici. Moja mama dzisiaj przycieła  kotu głowę w drzwiach. Strach pomysleć co by było , gdyby  wcześniej ktoś wyprowadził ją z równowagi, poczuła narastający przypływ energii i dała upust swoim emocjom trzaskając drzwiami z rozmachem. Czy kot nadał miał by głowę? To wcale nie jest śmieszne. To smutne, że życie zależy od przypadku i czyjegoś wyboru. Ile wyborów jeszcze musimy dokonać, żeby przyczynić się do zagłady świata?                                    W sobotę zgniotłam pająka w firance. Gdybym nie odchyliła głowy do tyłu i zobaczyła, że ten cień to wcale nie jest cień, tylko włochata kreatura, to prawdopodobnie pająk nie przypominał by teraz zielono-brązowej mazi. Czy was też męczą wyrzuty sumienia kiedy zgnieciecie ślimaka ? Mnie tak. Chyba, że jest to chrabąszcz.

26 czerwca 2007   Komentarze (4)
Thebestmika | Blogi