..No i poniedzialek..:P
Tak oczekiwany lecz niechciany dzien nadszed.Poniedzialek..wrwr.No ale itak nie bylo tak źle.W szkole loozy i nawet dostalysmy z Olszyną 5+ za dialog z anglika:P..No ijeszce jedna happy rzecz ze moj tata wrócil z Wiednia.Oczywiscie poprzywozi troche prezencikuff for me:P.Ale dobra.Teras mam isc na próbe ze spiewania do zamku .Powiem szczerze ze chce mi sie iśc bo chetnie sobie pospiewam a zarazem wyjde na dwór.Mam jeszce sie nauczyc przyry ale mowia że atwa to ok.Zreszta ide jutro na jakies rozdanie nagród do komendy policji heh beznadzieja, no ale przynajmniej nie bede na przyrodzie hehehehe:P.Co tam.Hm..nad tą sprawą praktycznie dzisiaj nie myslaam.NIe mialam czasu.Ale jeszcze ja przewertuje.Nie wiem czy sie na to odważe.Potem moze być źle i bede tego żąowac a jesli jeszcze ta osoba się obrazi czy cos to juz kompletny szook.Więc uwazam ze jeszce odczekam.Nie wiem naprawde.Najchętniej zeby to wypynęo od tamtej osoby a nie ode mnie.Ja wtedy mialabym problem zgowy.No ale jaknarazie to wszystko pynie w zupenie innym kirunku.Kurde mialam juz tyle okazji..czemu tego nie zrobilam?,osz...co by wtedy byo..?no wasnie ..co?