• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

i'm beside myself, rainbow love.

trociny

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Styczeń 2008
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Luty 2007
  • Grudzień 2006
  • Październik 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004

Archiwum 20 czerwca 2005

*Czarne Słonca*- Kult

Kończy się tydzień, nie ma nadziei
Że następny coś jeszcze zmieni
Złość jest niedobra gdy z tobą stoję
Gdy ciebię widzę, gdy ciebie czuję
Kończy się rok i słuchaj słowa
By zacząć to wszystko od nowa
Obejrzyj to sobie, sam sobie odpowiedz

Sam sobie odpowiedz...

I czy tego chcesz, czy o to chodzi
Bym w złości tu przychodził
Porównaj to z resztą, wybierz wartość największą
Ja chciałbym zobaczyć to wszystko raz jeszcze
Raz jeszcze to wszystko zobaczyć ja chciałbym
Porównaj to z resztą, wybierz drogę najlepszą

Jak to jest, gdy wchodzisz w moją głowę
Co tutaj jest typowe, z tobą jest od nowa
Porównaj to z nami, czarnych słońc milionami
Czy warto jest, czy warte to wszystko
By czynić upadek
Porównaj to z resztą, wybierz drogę najlepszą

A w mojej głowie słońc milionami
Karuzela nocą lśni
Na niej jesteśmy sami
Ja i ty...

20 czerwca 2005   Komentarze (6)

* Rasta Sikora ;) *

Siemanko ;). Dzisiaj byłam przed chwilą o ognisku klasówym za Profelem, Nie Bylo źle ale troche nudnawo ;). Gralismy w pilke a chłopaki bawiły sie w jakiąs dziwną zabawe :>:D. * Wczoraj byłam z rodzicami w Chlewiskach. Była dosc fajna pogoda ale co chwile się chmurzylo i prawdopodobienstwo deszczu sie zwiekszalo no ale.....:P  Grałam sobie w tenisa ziemnego( Wow) w siateczke i w noge . Nawet jak sie rozpadal deszcz to itak nam to nie przeszkadzalo tylko gralismy dalej. Potem wyszło słonce no i ja wtnmyslilam ze wejde do wody :D. Po drodze uslyszalam donosne " MIka ! " - oczywiscie był to Maniek który siedzial w wodzie :p. No i ja sie zdecydowalam, weszlam i za chwile zrobilam odwrót bo nawet sie nie chcialo plywac byla taka zimna. Ale przynajmniej sie orzeźwilam :D. Jak przyjechalam do domu to wyszłam z Osa na dworek bo bylysmy umowione sie pojdziemy nad zalew zobaczyc ten caly festyn. No ale ( na szczescie) nie bylo.To łazilysmy w tą i spowrotem . A To sledzilysmy jakies LaSkY :D a to łazilysmy i darlysmy sie na Marlensie :D. No ale mniejsza z tym :P. Po drodze spotkalismy Andrewa Zula który szlajał sie po ulicy z pudełkiem pizzy:P No i go zgarnelysmy bo by sobie jeszcze cos biedne dziecko zrobilo :p. Postranowilismy isc do Pizzeri no i tak tez się stalo;) O dziwo byl stolik to sobie "siądnelismy " :P. Andrew miał fajną komorczke i sobie pograłysmy z Osa :D . Jak uznalismy ze przesmierdlismy frytkami to sie zwnelismy . W drodze zaczelismy tanczyc na chodniku przy muzie z telefonu Andrzeja  Normalnie super :D wiem......;) After that poszlismy na miasto ale wczesniej jeszcze bylismy w super duper sklepie:D i Andrew mi kupi droopppsyy :D ( Jeah )  Idąć stwierdzilismy ze jest ciemno jak w ..... u Murzyna  . No i to nawet prawda byla bo wyląxczyli swiatla w calym szydlowcu :D. Posiedzielismy chwile na mokrej ławce ( ...) i zaczelismy straszyc Ose odglosami niczym z Klątwy . Ale po dluzszym zastanowieniu uznalismy ze to jednak są odglosy jak by sie komus bekalo po ogórkach ( Błahah......to Andrew Wymyslil Takze nie komentyuje):D Ja juz nie wytrzymywalam powoli nerwowo :D. A potem nie uwierzycie szlismy kolo reklamy Heyah:D no i spotkalismy po raz drugi Pate z Iwiona i juz szlismy spacerkiem do domu. Osa sie ucieszyla bo wlączyli swiatlo  ( beznadzieja.....: )  ;) .  Andrew zacząl znowu wydawac "dziwne" odglosy i zacząl straszyc jakąc babke :D Potem poszedl do groszka kupic lody no ale mi sie nie chcialo czekac i poszlam:p Dziewczyny za mna szly więc potem sie do nich dolączylam.. Jak wrocilam do domu to jeszcze mi net nie dzialal.....no ale po chwili go włączyli ;) !Jeah. Bylam masakrycznie zmeczona takze nawet nie wiem co sie dalej dzialo :D:D heh..... No a dzisiaj nie wiem co ebde robila musze cos wymyslec.....:> Dobra to ja juz tu nie bede więcej nudzic......tylko ide.

Bye*

20 czerwca 2005   Komentarze (2)
Thebestmika | Blogi