:)*M.P.S.W.Ś.S.T.B.A.N.B.T.S.D.I.L.B.T....
Czesc. Dawno nie pisałam, no ale wreszcie przyszedł czas, na to by coś wydziergac :) . Zycie jakos leci. W szkole spoko :). Dostalam dzis 5+ z anglika z czytania, 13 pkt z polaka, i 5 z kartkówki z chemii :) . * Ciągle mamy jakies wystepy, akademie, konkursy. Nawet mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie :) . Na konkursie "Recytatorskim ( Ale my byłysmy w kategorii poezjii spiewanej, my czyli ja i Osa) jurorom bardzo podobal sie nasz wystep, no ale nie byłysmy w liceum nie mogli nas przyjac, więc dali nam wyróznienia, ale co najlepsze oprócz tego nikt z poezjii inny nie przeszedł dalej :>. Jutro mamy wycieczkę do babci Yasia :) , jedziemy bodajże do Pawłowa , rowerkami ma sie rozumiec. Bedzie ognicho i bedziemy grali w siate....:P Olszeska oczywiscie nie jedzie z czego wywnioskowalam ze" Nie umie jezdzic na rowerze i tyle " :D:P. No oczywiscie zartuje bo mozg olszeskiej wykształcił sie na tyle zeby olka nauczyla sie jezdzic na rowerku ( oczywiscie z czterema kółkami :D) No trzeba sie troche pozbijac z Olszyny bo ona mnie dzisiaj wkurzyla swoimi opowiastkami stworzonymi w jej chorej glowie. Ale zapamietaj Olu ze ja sie odwdziecze :P:P:P i ja wymysle cos ze padniesz na kolana i mnie bedziesz błagac o wybaczenie :D:D. Wiec bądź dla mnie miła :> :D:P . * Po lekcjach wyszłam sopbie z Kasicą na dworek , poszłysmy z jej siostrą na Pks (po coś :P) no i jak wrocilysmy to wyszla Aga i Osa a potem Ola B. No i tradycyjnie gralysmy w siateczke , jadlysmy lody i.......:P tyle. Zwinelam sie okolo .5.30 bo przyszla Olszyna (blee:P:P:P) i pojechalysmy z Osą jeszcze do zamku. Proby to nawet nie opisuje bo byla ekhm......jak zwykle nudna i denmna, ale to szczegól :D. Potem wracalysmy z Józkiem i Osą do domu , i załatwiłysmy sobie przy okazjii od Józka ksiązeczki :P (dzieki Bardzo :D) .Teraz siedzei oglądam Tv , az dziwne bo zazwyczaj o tej porze w tym dniu "uczę się" . No ale widze ze mój czas na pisanie notki własnie sie skonczyl, więc nie pozostaje mi nic innego jak.....
Bye