..Ognicho..
JoU!Bylam sobie z osa na ognichu w lesie i bylo bardzo spoxik.Mialy dojechac Pata z iwi ale ...niestety nie mogly bo przeciz bez roweru sie nie da jeje...No wiec siedzialysmy razem sobie i probowalismy rozpalic oc\gnicho ale..cos slabo nam to wychodzilo.Byalam cala brudna bo musialam lamac co chwila galezie no ale itak nie wyszlo."upieklysmy" jakos te kielbachy ktore nie wygladaly zabardzo jak upieczone na ognisku.No pogralysmy w pilke i pojechalysmy.Bylo spoxik a teras siedzi olszyn u mnie i mi zaglusza wszystko boczyta jakis pierniczony horoskop na glos..booosz..no .Moja fotka brzydka jest u paty na blogu.Mozecie sobie oblookac i komenta strzelic,wiec pozdro dla wszystkich szczególnie dla PatY :)
ps.Komentowac notki koniecznie:P PliZ!