• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

i'm beside myself, rainbow love.

trociny

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

On grał w tym filmie z Nicole Kidman.

zawsze miałam tendencję do zaczynania od końca. Może dlatego, że cierpliwość nigdy nie była i co gorsza raczej nie będzie moją mocną stroną. Nawet herbatę zaczynałabym napewno od picia, nie -robienia, obrazki najpierw bym wieszała, potem malowała, nudne książki czytałabym od końca.Wogóle mam problemy z początkami. Po co coś zaczynać skoro i tak wiem, że mój słomiany zapał nie pozwoli mi doprowadzić tego do końca. Beznadzieja. Wogóle to moje życie stoi w miejscu i jestem z tego powodu bardzo, ale to bardzo sfrustrowana! Może dlatego, że tydzien siedziałam bezczynnie i leniłam się najprawdziwiej w świecie, ze względu na zjadliwy wirus, bliżej coprawda nieokreślony. Upewniam się cały czas w przekonaniu, że poprostu jestem zbyt leniwa, mój autobus już dawno odjechał, ale ja sobie z tego zabardzo nic nie robie, no bo przecież będzie następny, a jak nie następny to leżenie na kanapie nie jest aż wcale takie męczące. Najpierw praca, potem przyjemności? Niezbyt przekonywujące w moim przypadku.Chociaż nie powiem...sprawdza sie..czasami. Najpierw się narobić, napocic i namęczyć, podczas gdy inni zyją sobie tym spokojnym, ustatkowanym, miłym zyciem, ale pootem..potem przychodzi zbawienie, otwierają się wrota niebios i możesz zatopić się w słodkiej błogości. O ile taka oczywiście istnieje.

Końce i początki, początki i końce. A co z czasem pomiędzy? Może to być bardzo interesujący proces tworzenia, destrukcji lub czego tam tylko chcesz, lub też monotonia pracy i drążenie w gęstym błocie po kolana. Beznadziejność przypadków oczywiście chodzi po ludziach.Czasami. Chciałabym robić to co lubie, lub też lubić to co robię, ale jak wiem i jestem o tym przekonywana każdego, zwykłego bardziej lub mniej dnia, narazie muszę się edukować, mieszkać pod niebardzo swoim dachem i wogóle robić jeszcze wiele innych rzeczy, które napewno, ale to napewno będą miały wpływ na moją bardzo obiecującą przyyyszłooośśćć.

W dużych miastach jest lepiej. Się usprawiedliwiam. No bo tam są szkoły...lepsze, i wszyscy mają większe szanse na zaspokojenie swojego głęboko skrywanego głodu twórczego, który muszę wspomnieć uaktywnił się u mnie bardzo niedawno i domaga się szaleńczo świeżej krwi lub też mięsa jak kto woli. Ale każdy radzi sobie jak umie, nieudolnie czy nie dążymy do perfekcji, a przynajmniej staramy się stworzyć coś na pozór. Tak robię ja, ale robić nie bedę. Skonstruuję wkońcu coś stabilnego, mającego dwie ręce i nogi, no a przynajmniej głowę [ kaleki są dopuszczalne] i będę celebrować zwycięstwo nad sobą i przezwyciężenie przeciwności losu,złowrogo czyhających na nasze potknięcia ii wooogóoolee. Cokolwiek to by miało znaczyć dobrze jest mieć jakieś oparcie i cel co ważniejsze.- powiedziała J i udała się do baru. Zamówiła kawe z mlekiem i czekala aż ktoś przysiądzie się do jej stolika, zaprosi na ekscytująca przejażdżkę po świecie i zapewni dalszy byt do końca życia i świata.

amen

 

16 lutego 2007   Komentarze (6)
Me
01 marca 2007 o 13:20
OOOO ANIU:D co sie stalo ze sie podpisalas Ania:P Moge tak na Ciebie mowic proosze prooszee:P? tak jest ladnie:p Dzieki za komentaSz.
Ania
28 lutego 2007 o 20:28
w życiu bym czegoś tak dobrego nie napisała:) moze sie zajmiesz pisaniem ksiażek w przyszłości:P hehe nie no kurde, a tak apropo to ty masz bardzo duze mozliwosci z takim glosem:D i zdolnoscią do pisania:) bardzo interesująco i ciekawie napisałaś:)
me
20 lutego 2007 o 16:41
chyba do miesięcznika \" Barbie\" i napisze fotostory :D
OSa
20 lutego 2007 o 16:32
świetnie napisana Fotka...no tak...Epuls juz obezwladnil nasze umysly:P dobra...moze napiszesz ksiazke co:P? albo jakis artykul do gazety..:P te Twoje notki jak na mnie prosta dziewczynke sa za bardzo madrze napisane:P ale ze wszystkim sie zgadzam:P
kaska_s
18 lutego 2007 o 20:27
no swietnie napisana fotka hehe:) taka o zyciu i bardzo ciekawie sie zcyta:)
Mężuśśśś...
17 lutego 2007 o 01:00
No wiesz co słońce...jak to czytam...to az mi sie płakac chce :P Nie wiem co ja mam zrobic...Mam nadzieje...ze jak przyjade to chociaz Cie odciagne od tego wszystkiego... ...a tak po za tym...to twoje notki sa przewyjebane...takie hmmm...inteligentnie napisane...nawet nie których słów to nie kumam...ale co z tego :D?...najwazniejsze jest to ze moja zonka madra...to pisała :P...

Dodaj komentarz

Thebestmika | Blogi