living in a lie
wszystko dosc dobrze, czesciowo spokojnie, kilka wiekszych afery,chlast,ryk, i wszystko puscic w niepamiec. Tak mozna wlascie opisac ostatnie dni, a raczej wskazac do nich najbardziej pasujace slowa. 3 dniowe niewyspanie meczy mnie wlasnie dzisiaj. Siedze nad jednym zadaniem godzine i probuje sie skupic. Efekt nie jest zadowalajacy, mimowolnie oddaje sie rzeczom ponad "przyziemnym". Nie mysle nad jutrem bo to tylko spieprzy sprawe ,choc i tak jest na granicy miedzy dnem a totalnym paralizem. Uswiadom sobie dziewczyno ze nie mozna tak zyc , Nadal zyje. Dziwne. Nie potepiaj tego co robisz, bo moga nadejsc gorsze czasy. Wbijam to sobie do glowy a raczej staram sie. Ciekawe czy dzisiaj zdąze przed 10?
notka z 01.02.06
Dodaj komentarz