Everybody! Move You're Feet And Feel United...
...Wakacje sie koncza....i chooy! Nie wiem jak to przezyje...ale bądźmy dobrej mysli. Okolo tydzien temu z Osa i Olszyna wlazlysmy na dach pawilonów i siedziałysmy tam chyba z 2 godziny. W nastepny dzien bylo to samo tyle ze z Osa i Agnieszka....redyjoł jak trza:P! Ale była muza...:P Potem ogladalysmy "latajace statki" na niebie...leząc na plecach zeby nas nikt nie przylukal:P W kolejne dni nasze dachowe towarzystwo wzbogacilo sie o 2 osoby. Dzisiaj wielki dzien, ale too niewazne.Z tego powodu wpada do mnie O"ll"a i znowu ładujemy sie na dach. Mamy jakze wielki plan kręcenia The Movie...Zwykłą kamerą. Co to bedzie to ja juz naprawde nie wiem....poniewaz gatunek tego filmu jest calkowicie niewiadomy;).
Ps. Osa....jeden dzien na dachu nie byl "dobry"...zreszta chyba sama sie o tym dowiesz....:/ Co za duzo to nie zdrowo....:roll:
Zreszta chyba wiessz ze nie ja..:>:P
Juz mowilam...
nie puszcza mnie
Dodaj komentarz