;)
Ulotne światełka,
falujące płomyki
powracają wspomnieniami,
chwilą
gdy Parki
przerwały nić.
W zimnych dłoniach
trzymam ich
poszarpane końce.
Delikatne niczym
pajęcza sieć
drżą potrącane
oddechem.
Coraz trudniej
utrzymać
rosnącą
pajęczynę
trociny
Ulotne światełka,
falujące płomyki
powracają wspomnieniami,
chwilą
gdy Parki
przerwały nić.
W zimnych dłoniach
trzymam ich
poszarpane końce.
Delikatne niczym
pajęcza sieć
drżą potrącane
oddechem.
Coraz trudniej
utrzymać
rosnącą
pajęczynę
no nie wiem co pisać no to pozdros dla ciebie i narQ i wpadnij do mnie:)))
Dodaj komentarz